Poznaj największe przeszkody
na drodze do pełni zdrowia i harmonii
Niedługo od momentu poczęcia, rozpoczyna się proces odżywiania małej istoty. Najpierw odbywa się to za pośrednictwem matki, poprzez pępowinę. To, jak się odżywia matka (jak również to, czym zaprząta sobie głowę będąc w ciąży), wpływa niewątpliwie na stan zdrowia i samopoczucie jej dziecka.
Gdy mały człowiek przychodzi już na świat, odżywia się mlekiem matki. Nadal wielkie znaczenie ma jej dieta, gdyż dziecko spożywa to, co ona, tylko w innej formie niż miało to miejsce wcześniej. Niekiedy zdarza się, że matka nie może wykarmić swojego dziecka i odżywia je mlekiem modyfikowanym. I tu na moment się zatrzymam...
W związku z nowotworem, niedawno odeszła bliska mi osoba, młoda dziewczyna. Nie pierwsza zresztą w ciągu ostatnich kilku lat, która umiera z tego samego powodu. Zbierałam się dłuższy czas, by poruszyć ten temat w słowie pisanym, ale to ona tak naprawdę postawiła kropkę nad „i” motywując mnie do napisania właśnie teraz...
Od momentu poczęcia, kiedy dusza wciela się w fizyczne ciało, rozpoczyna się proces odżywiania. Najpierw odbywa się to za pośrednictwem matki, poprzez pępowinę.
To, jak się odżywia matka, wpływa na jej dziecko. Gdy mały człowiek przychodzi na świat, odżywia się mlekiem matki. Nadal wielkie znaczenie ma jej dieta, gdyż dziecko spożywa to, co ona, tylko w innej formie niż miało to miejsce w jej brzuchu.
Niekiedy zdarza się, że matka nie może wykarmić swojego dziecka i odżywia je mlekiem modyfikowanym. I tu na moment się zatrzymam...
Chciałabym dziś podzielić się z Tobą pewną refleksją, która niedawno mnie nawiedziła, a która dotyczy realizowania planów, czynienia kroków na drodze do lepszego zdrowia, dokonywania zmian w swoim życiu, tudzież zgubienia zbędnych kilogramów na stałe...
Czy to wszystko jest rzeczywiście tak trudne?
Moje refleksje zacznę może od pytania do Ciebie: jak sądzisz, czy ludzie w dawnych czasach czytali książki o tym, co jeść, jak jeść, ile jeść i o której godzinie?
;-)
I stało się (w zasadzie miało to miejsce już w październiku ubiegłego roku, ale nie miałam natchnienia, by o tym pisać). Moje wcześniejsze „mądrości” i „teorie” legły w gruzach...
Chciałabym poruszyć dziś temat tłuszczu w diecie. Kilkadziesiąt lat temu ludzie bardzo łatwo uwierzyli w coś, co jest kompletnym kłamstwem.
I taki mit funkcjonuje jeszcze do dziś, zbierając żniwo w postaci licznych chorób i milionów zgonów. Całe szczęście mit ten został obalony i coraz więcej osób przekonuje się o tym (często na własnej skórze), że jedzenie „chudo” to wielki błąd...
Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock
Wywiad ukazał się w numerze 792 Dwutygodnika TEMAT Szczecinecki.
Mamy luty, wiosna za pasem. To dobry czas dla wielu osób, aby zacząć gubić zbędne kilogramy na lato. Dziś pytamy specjalistkę ds. żywienia, Ewelinę Wieczorek o to, czy należy robić to poprzez diety, a jeśli nie, to w jaki sposób?
Od jakiegoś czasu przyglądamy się ustawie o sklepikach szkolnych. Ze wszystkich stron dobiegają informacje, co można, a czego nie można sprzedawać w szkołach, czego nie można serwować dzieciom np. w stołówkach przedszkolnych. Dostawcy żywności do miejsc publicznych, w których konsumują dzieci, mają spory problem i nie lada wyzwanie.
Wydawało by się, że jako osoba „siedząca” od lat w branży dietetycznej powinnam się tylko cieszyć i zacierać ręce. Tak tylko by się wydawało, bo prawdę mówiąc, to jestem wściekła...
Fot. Shutterstock